06.05.2014 Spinning - Warta
Wybrałem się ze spinningiem nad odcinek Warty, na którym chyba jeszcze nie łowiłem. Ale na początek zahaczyłem o kawałek starorzecza i wyjąłem okonka ok.18cm. Chwilę później powędrowałem nad rzekę. Pierwszy rzut smużakiem imitującym chrząszcza, po chwili widzę chlapnięcie i potężne uderzenie, kij się wygina, hamulec zaczyna grać. Po krótkiej walce ręką wyciągam jazia - pierwszy na spinning, pierwszy wymiarowy i na dodatek pierwsza ryba na smużaka 26cm
Zadowolony wędruję dalej w górę rzeki jednak najlepsze miejsca pozajmowane przez gruntowców. Postanowiłem wrócić i iść w przeciwnym kierunku. W między czasie zmieniłem woblera na najmniejszego Gębskiego. Po rzucałem w kilku miejscach, wędruję w górę rzeki, zachodzę na obiecującą miejscówkę. Pierwszy rzut przy zalanych trzcinach, czuję potężne uderzenie, ryba zaczyna walczyć. Stałem na wysokiej burcie i nie miałem jak go podebrać. Jedną ręką rozłożyłem podbierak, drugą trzymałem wędkę i po chwili ryba ląduje w podbieraku. Tym razem miarka wskazuje 31cm. Życiówka poprawiona o 5cm
Wracając miałem jeszcze jedno nie trafione uderzenie.
Offline